Magnesy religijne - kolędowe

Jak sprawić, by kolęda była pamiętana przez cały rok? 


Czym kończy się każda wizyta duszpasterska?
Co dzieje się, kiedy ksiądz wychodzi z domu albo mieszkania?

To zależy.

Ci, którzy na co dzień żyją wiarą, są aktywni w parafii – zwyczajnie odchodzą do swoich
zajęć. Ci, dla których spotkanie z księdzem jest rzadkością – długo dochodzą do siebie.

A co dzieje się z obrazkami rozdanymi przez księdza?
Co dzieje się z tym prezentem, na który czeka wiele dzieci?

To zależy.

Jeśli obrazki mają szczęście, trafiają za ramę ściennych obrazów.
Dołączają do wizerunków Jezusa, Maryi albo świętych.
Stają się częścią „wystroju wnętrza”.

Jeśli mają szczęście, raz na kilka lat ktoś bierze je do ręki.
Czyta tekst modlitwy i próbuje sobie przypomnieć,
jak wyglądał ksiądz, który podpisał się na odwrocie.

A jeśli mają pecha – zawieruszają się.
Giną w natłoku rzeczy.

Ślad po kolędzie – znika.

Czy można temu zapobiec?
Na szczęście tak!

Wystarczy sprawić, by obrazek kolędowy był STALE w zasięgu wzroku domowników.
By towarzyszył im, kiedy szykują się rano do szkoły albo pracy i kiedy po całym dniu
wracają do domu.

Jak to zrobić?

Jednym z rozwiązań jest podarowanie obrazka, który ma formę magnesu. Obrazka, który
można umieścić np. na lodówce lub w innym STALE widocznym miejscu w domu.

Ale to nie wszystko!

Taki obrazek będzie nie tylko przypominał o kolędzie, lecz również będzie pełnił rolę
edukacyjną.

Będzie UCZYŁ modlitwy, ponieważ zawiera on teksty modlitw do Maryi, Anioła Stróża, św.
Józefa, św. Rity lub do św. Krzysztofa.

Dlaczego tak ważne jest, by kolędowy obrazek nie wylądował na dnie szuflady, tylko był
STALE widoczny?

Ponieważ im częściej coś widzimy, im częściej się na coś natykamy, tym większe jest
prawdopodobieństwo, że to polubimy.

Tak właśnie działa tzw. efekt czystej ekspozycji.